LatoPodróżeRodzinaSkandynawia

Skandynawia- rok 2014. Szwecja - kraina jezior i reniferów. Norwegia - kraj gór, wielorybów i białych plaż dalekiej północy. Lofoty.

1003.2019
Powrót do spisu treści

Rozdział XX
Pożegnanie z Lofotami

Stoję sama na rufie promu. Żegnam się z Lofotami. Z jednej strony jest mi smutno, ale z drugiej jestem szczęśliwa, że mogłam tutaj być…. Lofoty żegnają nas przepięknym zachodem słońca…

A Mati w tym czasie sprawdza maile… Wiemy od dawna, że kobiety są z Wenus a mężczyźni z Marsa…

Zjeżdżamy z promu. Jedziemy na południe.

Trochę się denerwuję. Landek znowu zaczyna mieć jakieś kłopoty. A tu mamy: po pierwsze serpentyny, a po drugie parę samochodów na ogonie. Mati wchodzi w zakręty trochę spięty. Stara się jechać nie za wolno… Ale pod maską Landka coraz bardziej klekocze. Wizja wjechania na jakikolwiek lodowiec niestety się oddala. A tak liczyłam, że będziemy chociaż na jednym. Niestety Landek może nie dać rady. Trochę chce mi się płakać, bo przede wszystkim dla lodowców chciałam wrócić do Skandynawii :( Co zrobić. Trudno…

Strzałki znajdują parking leśny nad samym fiordem, przy białej drodze na Dyping – zjazd z E06 w prawo na drogę 835. Jedziemy przez 8 kilometrowy, wykuty w skale tunel… Wrażenie przy tego typu tunelach jak zwykle na granicy klaustrofobii…

Dojeżdżamy do Strzałków.

Pierwszy nocleg po opuszczeniu Lofotów, widokiem wynagradza nam nostalgię związaną z powrotem…

Powrót do spisu treści

Komentarze

Dodaj coś od siebie i skomentuj ten wpis!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *