JesieńNaturaPolska

Niezwykły Świat Doliny Baryczy.

512.2020
Powrót do spisu treści

Rozdział I
Pierwszy krok…

Świat Doliny Baryczy pomaga mi poznawać Darek Ogłoza  https://gapa.fotokurier.pl/ , https://www.facebook.com/dariuszszsz. Człowiek, który podchodzi z olbrzymim szacunkiem do zwierząt i wtapia się podczas obserwacji w otoczenie, w sposób wręcz niezwykły, co doskonale możemy zobaczyć na jego fotografiach, gdzie żadne zwierzę nie jest wystraszone. Nie ma zakłóconego spokoju w swoim domu… 

I tak, dzięki Darkowi pierwszy raz wkraczam, a właściwie zerkam spomiędzy trzcin, w czas Doliny Baryczy. Dzieje się to w tym samym momencie, gdy ostatnie światło maluje ciepłem rozciągające się przede mną błoto i całe otoczenie…

Kilka lat czekałam na spełnienie tego marzenia. Cisza, zapach bagniska i oczekiwanie na spotkania, które w moim poczuciu mogą wydarzyć się dopiero jutro o świcie, powodują, że mam supeł w żołądku i mała łezka spływa mi po policzku. Jest cicho, nawet ptaki się nie odzywają… Stoję sobie zamyślona, gdy nagle widzę, że przez bagnisko przechodzą, rozbryzgując płytką wodę kopytkami, dwie łanie. Jedna wygląda na starszą – może to mama z córką… 

Jelenie szlachetne (Cervus elaphus), łanie.

Łanie przystają i chociaż mnie nie widzą, to mam wrażenie, że mówią ”Witaj w naszym pięknym świecie”… 😊

Jelenie szlachetne (Cervus elaphus), łanie.

Chwilę tak stoją, a potem spokojnie idą przez staw,

Jelenie szlachetne (Cervus elaphus), łanie.

Jelenie szlachetne (Cervus elaphus), łanie.

znikając na koniec w trzcinach.

W tym samym momencie, gdy odwracam oczy od trzcin, rozlega się klangor, wraz z którym na niebie pojawiają się pierwsze żurawie…

Żurawie (Grus grus)

Zaczęły się zloty na noclegowisko…😀

Czas się wycofać. Wrócimy rano – przez bagniska do siatek, które zostały przygotowane przez Darka i Joasię. Siatki musiały być przygotowane minimum na dzień przed podejściem do linii stawu, a najlepiej na dwa, trzy dni przed – tak, żeby zwierzęta w żaden sposób nie czuły się zaniepokojone, choćby najdrobniejszą zmianą  w otoczeniu… Ja mogłam przyjechać dopiero dzisiaj, więc pozostaje mi odczuwać żal, że w tych przygotowaniach nie brałam udziału. Ale jak powiadają – co się odwlecze….😉😀

Nie nadmieniłam jeszcze, że czas odkrywania Doliny Baryczy będę dzielić również z dwiema fantastycznymi dziewczynami – Hanią  https://www.facebook.com/Hanna-Zaremba-Fotografia-moja-pasja-699746020138076 i Joasią  https://www.facebook.com/asia.tecza.7  

Zdj. Darek Ogłoza. Na zdjęciu: Hania Zaremba, Joanna Tęcza i ja 😉

Powrót do spisu treści

Komentarze

fotoeskapady

08 grudnia 2020 o 19:11

Dziękuję bardzo Hubert. Pozdrawiam Ciebie serdecznie i Twoje przyrodnicze okolice. Zachwycam się Twoimi zdjęciami jeleni – są fantastyczne…💚😀

Hubert

08 grudnia 2020 o 18:07

Po przeczytaniu interesującej lektury i obejrzeniu fascynujących zdjęć jestem pod wielkim wrażeniem.
Pozdrawiam zgraną ekipę, ludzi którzy kochają swą szlachetną pasje,ludzi którym żadna niepogoda nie pokrzyżuje planów związanych z fotografowaniem naszej pięknej przyrody.
Sabine pozdrawiam serdecznie

fotoeskapady

08 grudnia 2020 o 13:52

Dziękuję bardzo Haniu za te słowa…😊 To był dla mnie piękny czas w przyrodzie i piękny w przyrodniczej przyjaźni… Ślę Ci wielkie serducho… 💚😀

Hana

08 grudnia 2020 o 12:51

Cudowny czas Doliny Baryczy… bez względu na pogodę jest zawsze wyjątkowy:) Cieszę się, że byłam tam z Tobą! Wspaniale oddane chwile, aż łezka się kręci na wspomnienie!

fotoeskapady

07 grudnia 2020 o 22:48

Dziękuję bardzo – to piękne i ważne dla mnie słowa…💚😊

Jaga

07 grudnia 2020 o 21:53

Pięknie w słowach i w kadrze. Przeniosłam się na chwilę w pochmurną i wilgotną Dolinę Baryczy. Czuję się jakbym sama tam była i zmarznięta i zachwycona. Wielkie brawa!

fotoeskapady

07 grudnia 2020 o 17:28

Bardzo dziękuję…😊😀

Andrzej

07 grudnia 2020 o 17:20

Jak zwykle czytało się jednym tchem😊

fotoeskapady

06 grudnia 2020 o 17:08

Bardzo dziękuję Darku i za czas w Dolinie Baryczy, i za te słowa…😊 Na całe szczęście, tematu natury nie da się wyczerpać, więc mogę spokojnie i kochać, i czerpać w nieskończoność 😀 A czasami nawet w tej miłości💚 trochę nienawidzić, gdy wszystko boli i ledwo można na nogach ze zmęczenia ustać. Bo w każdej miłości odrobinę nienawiści zawsze znajdziemy 😉. Też się cieszę, że nas nie utopiłeś…😅

Darek

06 grudnia 2020 o 12:46

Sabinko- to co powiedziała Dorothea Lange.: „Wybierz temat i pracuj nad nim do wyczerpania… Musi to być coś, co naprawdę kochasz lub wyjątkowo nienawidzisz”. Myślę że w Twoim przypadku drugie nie wchodzi w grę ;) Gratuluję oddania klimatu a ja się cieszę że Was nie utopiłem :))))- Serdeczności przesyłam

Dodaj coś od siebie i skomentuj ten wpis!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *