Nurkowanie
1.Zakupy Labin – ceny w Lidlu są tutaj takie same, jak w Polsce – więc nie opłaca się wieźć jedzenia z Polski.
2.Domki Premium w Sveta Marinie mają pełne wyposażenie – są naczynia, ekspres do kawy, mikrofalówka z małym piekarniczkiem, ręczniki, mydło, płyn do mycia naczyń, gąbki. Tak naprawdę wszystko, czego potrzebujesz.
3.Na ryneczku w Labinie, w pizzerni Napoli – jest przepyszna pizza – ok 40 zł za pizzę z napojem niealkoholowym.
4.Nurkowanie – rady początkującego niby nurka ;) – słucham, zapamiętuję, wykorzystuję i działa, więc się dzielę :)
a)Utrzymywanie pływalności
-żeby opaść na dno, przy zanurzaniu – trzeba wypuścić całkiem powietrze z jacketu przez inflator i dodatkowo z płuc a potem oddychać naturalnie i spokojnie
-gdy chcesz opaść na dno dla zrobienia jakiegoś zdjęcia – trzeba powietrze z płuc wypuścić i potem powolutku, nie za głęboko, spokojnie oddychać, żeby nie wybijało nas ponad dno
-dla utrzymania pływalności – 15-20 cm nad dnem – oddychasz spokojnie, masz pozycję pocisku, ręce przy ciele, lub założone przed sobą (można trzymać aparat fotograficzny), płetwa spokojna z biodra. Jeżeli chcesz lekko opaść – wypuszczasz powietrze z płuc, chwilę przytrzymujesz bezdech i zaczynasz spokojnie oddychać. Jeżeli chcesz się unieść do góry – to zmieniasz pozycję ciała tzn. uniesienie głowy i klatki piersiowej lekko w górę, plus dajesz z płetwy, w razie konieczności jedno małe ”pyknięcie” inflatora – dopompowujące jacket – chwilę czekasz, bo działa z opóźnieniem i ew. drugie
-jeżeli zaczyna Cię wynosić do góry, wypuszczasz powietrze z inflatora, unosząc go wysoko nad głowę z przechyleniem, żeby bark po stronie inflatora był wyżej – ew. spuszczamy powietrze spłuczkami – w zależności jak Cię wynosi
-nie wolno wynurzać się przez nabieranie powietrza do płuc i zatrzymywanie (jak do balonika) – fizyka – jeżeli nabierzesz powietrze do płuc, zatrzymasz i zaczniesz się unosić, to pęcherzyki pod wpływem obniżania się ciśnienia działającego na Twój organizm zaczną puchnąć i uszkodzisz sobie płuca
b)Jak powinno wyglądać wychodzenie z wody, gdy nie potrafisz poradzić sobie z falami…
-jeżeli masz brzeg dosiężny tzn. plażę, na którą nie trzeba się wspinać – absolutnie nie należy wypluwać automatu, ani ściągać płetw. Odwracasz się na plecy i odpychasz z płetwy tak długo, aż butla oprze się o dno. Dopiero wtedy przetaczasz się na brzuch i na czworakach, lub jeżeli nie dasz rady na czworakach, to pełzając wyciągasz się całkiem na brzeg. To jest moment, w którym wypluwasz automat – musisz mieć cały czas dostęp do powietrza.
-jeżeli nie masz brzegu dosiężnego i musisz się wspiąć się na rafę – to niestety trzeba rozebrać się w wodzie i wspinać po skale – opinia instruktora nurkowego Grzegorza
-jeżeli nie ma nikogo, kto z rafy poda ci jakąś pomoc do wspięcia się na nią – to lepiej odpiąć tylko balast, zostawić napompowany jacket oraz źródło powietrza, plus wystrzelić bojkę. Osunięcie ze śliskiej rafy do wody, bez kapoka (którym tutaj jest jacket) i powietrza – może się skończyć tragicznie – opinia Pana Męża – divemastera
Myślę, że sposoby trzeba znać, dobrze jest je przy okazji przetrenować a wybór uzależnić od sytuacji, w której się znajdujemy….
Dodaj coś od siebie i skomentuj ten wpis!