NaturaPolskaWiosna

Park Krajobrazowy ”Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich”- Rezerwat Przyrody Łężczok, lasy rudzkie.

1005.2020
Powrót do spisu treści

Rozdział I
Lasy rudzkie

17. 01. 2020, piątek

Jak się dowiedziałam, że mieszkam tak blisko tych pięknych przyrodniczo przestrzeni ? Dzięki Pawłowi @w.obiektywie.berni, który Śląsk kocha i szepnął mi instagramowo słówko o Rudach oraz Parku Krajobrazowym „Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich”.

No i tak, nadszedł moment, w którym pierwszy raz mam okazję zanurzyć się w lasach rudzkich. Pierwsze moje spotkanie z nimi przebiega, nie tak jak zwykle o świcie, tylko porą popołudniową… Czasami porę wyznaczają nam czynniki zewnętrzne – np. takie, jak sprawy prywatne Pana Męża w Rybniku, tzn. tatuaż… 😁  No to Pan Mąż parę godzinek cierpi malując na ramieniu jakieś tam cudeńka, a ja parę godzinek spędzam w lesie…😀

Zaczynam trasę piękną leśną drogą, w nieco mniej pięknej odsłonie pogodowej – światła jest jak na lekarstwo… Ale z drugiej strony, ta niewielka ilość światła rozpraszająca się w delikatnym oparze powoduje, że las wydaje się być niesamowitym i tajemniczym…

Droga prowadzi delikatnie wznosząc się w górę.

Po wyjściu na niewielkie wzniesienie robi się jaśniej…

W lesie jest cicho, nie słychać ptaków – jakby pochmurna pogoda zagoniła zwierzaki do spania w kniei…

Zatrzymuję się nad pięknymi porostami

Pustułka pęcherzykowata (Hypogymnia physodes)

i nadrzewnymi grzybami.

Wrośniak garbaty (Trametes gibbosa

Wypatruję zwierząt pomiędzy strzelistymi drzewami.

Ale tylko parokrotnie słyszę jakieś chrząkania, jakby dzicze i raz pomiędzy drzewami miga mi przebiegający jeleń… Może zdjęć nie mam, ale zwierzaki dały mi o sobie znać… 😀

Fotografuję dzięcioła pstrego, który spokojnie stuka lecząc drzewo. Tak, na dzięcioły pstre liczyć można zawsze… 😉😀

Dzięcioł duży, dzięcioł pstry większy (Dendrocopos major)

I wchłaniam ten piękny las całą sobą…

W pewnym momencie słyszę ostre dźwięki dzięcioła czarnego – dzięciołów czarnych!!! 😮 One były moim marzeniem…

Idę do brzozowego zagajnika skąd dochodzą odgłosy. No i jest – moje pierwsze spotkanie z dzięciołami czarnymi. Niesamowitym dla mnie był fakt, że po poszukiwaniu od dłuższego czasu miejsc, gdzie mogłabym spotkać te piękne dzięcioły, przemierzając las rudzki, nagle znalazłam się w miejscu, gdzie jest ich kilka i na dodatek w czasie jakiegoś totalnego, dzięciołowego szaleństwa… 😉😁 Dzięcioły raz za razem, z szybkością błyskawicy, przelatują pomiędzy drzewami, krzycząc przy tym niesamowicie. To powoduje, że nie mam szans na sensowne zdjęcie, natomiast na pewno nigdy już nie będę miała problemu z rozpoznaniem zarówno głosu dzięcioła czarnego, jak i charakterystycznego  furkotu skrzydeł tych ptaków. Szczerze mówiąc, najbardziej zadziwił mnie właśnie ten dziwny dźwięk, który generują skrzydła dzięcioła czarnego – wibrująco rozchodzący się w powietrzu. Zdjęcia może nie są zbyt udane – dzień jest jednak bardzo pochmurny, a na dodatek daję radę uchwycić te bardzo płochliwe ptaki, gdy znajdują się w sporej odległości ode mnie. Chcę się jednak podzielić moim pierwszym spotkaniem z dzięciołami czarnymi…

Dzięcioł czarny (Dryocopus martius)

Dzięcioł czarny (Dryocopus martius)

Robi się późno – za jakąś godzinę słońce zacznie chylić się ku zachodowi, a ja mam do samochodu około pięć kilometrów… Powoli wracam i jakby na pożegnanie tego pochmurnego dnia, zza chmur wychodzi słońce. Na początku delikatnie złocąc pnie smukłych sosen,

rozpraszając się w coraz gęstszym wieczornym oparze,

a w końcu pięknie rozżarzając las, w ostatnich swoich promieniach…

Docieram do samochodu w momencie, gdy już jest zupełnie ciemno. To było piękne popołudnie z rudzkim lasem. Taka zapoznawcza randka 😉😀. Spotkanie z ciszą tajemniczego lasu, chwilą z wymarzonymi, cichymi inaczej 😉, dzięciołami czarnymi i magicznym zachód słońca… Już wiem, że będę tutaj powracać… 😊

Powrót do spisu treści

Komentarze

fotoeskapady

11 maja 2020 o 18:55

Cieszę się bardzo… 😊 Krajobrazowy Park ”Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich”, to kolejne piękne miejsce w Polsce, którego poznanie sprawiło mi olbrzymią przyjemność…
No i pozostaje mi ponownie bardzo podziękować za zerknięcie do moich fotoesakapad…😀

Andrzej

11 maja 2020 o 18:39

Jak zwykle bardzo dobrze się czytało 😊

Dodaj coś od siebie i skomentuj ten wpis!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *