Z podróży

O dzielnym domku

1805.2018

O dzielnym domku

Burza

,,Przy plaży domek maleńki stoi,

niczego domek ten się nie boi.

Morze spokojne a plaża piękna,

na niej zaś leży śliczna muszelka.

Nagle nad morze burza się zbliża,

straszna, potężna, aż fale zrywa.

Grzmoty brzmią wkoło, wiatr porywisty,

niebo rozdziera piorun świetlisty.

Fala za falą wielka się toczy,

morze jak potwór olbrzymi ryczy.

Deszcz chłoszcze domek, a wiatr się wdziera,

raz okiennice, raz drzwi otwiera.

Lecz domek walczy i drzwi zamyka,

nie dam się burzy, muszelko zmykaj.

I nagle spokój burza minęła,

deszcz przestał padać, fala usnęła.

Morze spokojne, słońce wróciło,

tak jakby burzy nigdy nie było.

Domek się z troską za muszlą rozgląda

a ona mruga i świetnie wygląda.

Nie straszna domku muszelce burza,

wrócę po prostu sobie do morza.”

Komentarze

Dodaj coś od siebie i skomentuj ten wpis!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *